poniedziałek, 14 marca 2016

Day 33

Kiedy tylko zapukał w drzwi, te otworzyły się ukazując Ashtona.
- Hej ludzie! - krzyknął, na co oni się zaśmiali. Przeszli przez drzwi i poszli do salonu, gdzie byli Michael i Calum. Kiedy ten drugi tylko ich zobaczył, wyskoczył ich przywitać. Owinął ramiona wokół Blaze, przez co musiała puścić dłoń Luke'a. 
- Hej Blaze. - powiedział, odsuwając się. - Hej, Luke. Nie wiedziałem, że dzisiaj przychodzicie. - dodał, przytulając się z Lukiem "po męsku", czego Blaze nigdy nie rozumiała.
- Nie planowaliśmy tego, po prostu nagle zdecydowaliśmy, że tu przyjdziemy. Nudziło nam się. - wyjaśnił, na co Calum pokiwał głową. Po chwili, Blaze dołączyła do Michael'a na kanapie.
- Hej, Mikey. Co tam? - spytała, biorąc opuszczony przez Caluma pad do gry. 
- Niewiele. A u ciebie? - zapytał, kiedy Blaze szybko wściekle wciskała przyciski na padzie.
- Bez zmian, bez zmian. - odpowiedziała, kiedy jej postać kopała piłkę do bramki.
- To świetnie. Słyszałem, że byłaś na randce z Lukiem. - powiedział, a ona przytaknęła.
- Tak, poszliśmy do oceanarium. - przytaknęła, a on zachichotał. Ze swojej lewej strony słyszała, jak Ashton prosił Luke'a, by poszedł z nim do kuchni.
- Luke, powiedziałeś jej? - zapytał cichym głosem,  a Luke potrząsnął głową.
- Nie było odpowiedniego czasu... nie sądziłem, że tak się do siebie zbliżymy. - przyznał, na co Ashton potarł skronie. 
- Musisz jej powiedzieć! Im dłużej będziesz to ukrywał, tym będzie gorzej, kiedy już się dowie. - powiedział, a Luke pokiwał głową.
- Wiem, po prostu nie mam serca jej tego powiedzieć.
- Cóż, więc je znajdź! Ponieważ ona się dowie, prędzej czy później. Chcesz jej powiedzieć to delikatnie, czy żeby bolało?
- Nie ma delikatnego sposobu! - krzyknął, a kilka sekund później, drobna brunetka stanęła przy drzwiach.
- Wszystko w porządku? - spytała, na co oboje uśmiechnęli się i przytaknęli, nim wyszli z nią do salonu.
---------------
- Tak, jestem mistrzem! - wykrzyknęła, wyrzucając ramiona w górę.
- Oszukiwałaś! - Calum się zaśmiał, a ona sapnęła na niego.
- Nie prawda! - krzyknęła, pokazując mu język.
- Prawda!
- Nie prawda!
- Nie jesteśmy w drugiej klasie, ludzie. - przypomniał im Michael, a ona założyła ręce na piersi, na co on się obruszył.
- Ale ona oszukiwała. - jęknął Calum.
- Nie, nie prawda! - zaśmiała się.

To był pierwszy dzień, który spędziła z Lukiem i jego przyjaciółmi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz