Day 21

Weszli do domu, śmiejąc się i rozmawiając. Ona odwróciła się i zobaczyła kobietę, z takimi samymi oczami jak Luke i kręconymi, blond włosami.

- Cześć, jestem Liz, matka Luke'a. - powiedziała, na co Blaze uśmiechnęła się i wyciągnęła rękę. Liz spojrzała na nią, po czym przyciągnęła ją do uścisku. Na początku Blaze była zaskoczona, ale owinęła swoje ramiona wokół starszej kobiety.

- Cześć, jestem Blaze, przyjaciółka Luke'a.

- Och, tak. Wiemy wszystko o tobie. - powiedziała, a Luke schował twarz w dłoniach.

- Mamo. - ostrzegł, na co Liz po prostu się zaśmiała. Wysoki, blondwłosy mężczyzna wszedł do środka i od razu zauważył dziewczynę ze swoim synem.

- Hej, jestem Andrew. - powiedział, a Blaze się uśmiechnęła.

- Blaze.

- To świetne imię. Skąd twoi rodzice je wzięli? - spytał, a ona wzruszyła ramionami.

- Moja mama jest trochę szalona. Mam na myśli, jest słodka, ale czasami zdarza się, że czegoś nie przemyśli. - powiedziała, a Andrew zaśmiał się serdecznie.

- Idziemy do mojego pokoju! - powiedział Luke, ciągnąc ją po schodach za nadgarstek. Blaze pomachała.

- Miło było mi was poznać!

To był pierwszy raz, gdy spotkała rodziców Luke'a Hemmingsa.