środa, 25 listopada 2015

Day 20

- Wszystkiego najlepszego! - krzyknął, a Blaze jęknęła, zakrywając twarz kocem. Zdjął go z niej, więc otworzyła jedno oko. - Wstawaj! Musisz być podekscytowana! Masz teraz 18 lat! - wykrzyknął.
- Będę miała 18 lat jutro. - powiedziała, a on potrząsnął głową.
- Tak, ale to nie będzie twój pierwszy dzień jako osiemnastolatki. - powiedział, a ona jęknęła przesadnie, zanim usiadła. - To jest moja dziewczyna! - krzyknął, a ona się skrzywiła po czym wstała.
- Dlaczego musiałam wstać? Mogłabym po prostu spać na zawsze! - powiedziała, na co on zachichotał.
- Ponieważ mam dla nas zaplanowany dzień. Nie oczekuj, że po prostu zapomnę tylko dlatego, że mam cholernego kaca. - odparł, a ona potrząsnęła głową, przeciągnęła się i wzięła swoje dżinsy z podłogi. On wyszedł z pokoju, żeby mogła się przebrać i razem poszli do jej domu. Tam ona się przygotowała, nałożyła trochę makijażu i zmieniła ciuchy. Kiedy znowu zeszła na dół, zobaczyła swojego ojca i Luke'a przy stoliku, jak piją kawę i śmieją się.
- Okej, jestem gotowa. - powiedziała, a Luke odwrócił się i uśmiechnął do niej, po czym pożegnał się z jej ojcem i poszedł za nią do drzwi.
- Okej, pomyślałem, że moglibyśmy iść na śniadanie, potem ja i chłopaki idziemy zrobić coś jak małe przedstawienie przed teatrem, a w międzyczasie możemy po prostu posiedzieć. - powiedział, na co ona uśmiechnęła się i przytaknęła.
- Brzmi świetnie. - powiedziała, więc poszli na parking i małe śniadanie.
---------
- Wszystkiego najlepszego, Blaze! - wykrzyknęli chłopcy tak szybko, jak otworzyli drzwi, ona zaśmiała się i podziękowała, przytulając trójkę wysokich nastolatków.
- Dzięki, chłopaki. - powiedziała, kiedy razem z Lukiem stała w drzwiach.
- Więc, właśnie graliśmy w gry. - powiedział Calum, a ona przytaknęła, siadając na kanapie, naprzeciwko telewizji.
- Zakładam, że mogę cię pokonać. - uśmiechnęła się, a oni potrząsnęli głowami i podali jej konsolę.
Zrobiła to.
----------
Później tej nocy, kiedy tylko się ściemniło, chłopaki rozłożyli wielki koc na ogrodzie i rozstawili projektor. Michael zaoferował się, że przyniesie parę materacy. Po ułożeniu wszystkiego, Blaze wybrała film razem z nimi. Nie spali całą noc, oglądając filmy i po prostu się bawić. Z pewnością można powiedzieć, że jej osiemnaste urodziny były tymi, które najbardziej zapamięta.
To były pierwsze urodziny, które obchodziła z Lukiem Hemmingsem.

5 komentarzy:

  1. To opowiadanie jest świetne! :3 czekam na nexty :D pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam to opowiadanie- i twoje tłumaczenie go, ale to już wiesz, bo ciągle chyba o tym wspominam :) Czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego już nie dodajesz rozdziałów.? Ja muszę wiedzieć co dalej. Błagam, wróć i tłumacz dalej /Alex

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się, rozdział jest ciekawy i czekam na więcej. Nieco krótkie, ale każdy ma swój styl :)
    Przy okazji zapraszam do siebie:
    http://29-tattoos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń