- Wszystkiego
najlepszego! - krzyknął, a Blaze jęknęła, zakrywając twarz kocem. Zdjął
go z niej, więc otworzyła jedno oko. - Wstawaj! Musisz być
podekscytowana! Masz teraz 18 lat! - wykrzyknął.
- Będę miała 18 lat jutro. - powiedziała, a on potrząsnął głową.
- Tak, ale to nie będzie
twój pierwszy dzień jako osiemnastolatki. - powiedział, a ona jęknęła
przesadnie, zanim usiadła. - To jest moja dziewczyna! - krzyknął, a ona
się skrzywiła po czym wstała.
- Dlaczego musiałam wstać? Mogłabym po prostu spać na zawsze! - powiedziała, na co on zachichotał.
- Ponieważ mam dla nas
zaplanowany dzień. Nie oczekuj, że po prostu zapomnę tylko dlatego, że
mam cholernego kaca. - odparł, a ona potrząsnęła głową, przeciągnęła się
i wzięła swoje dżinsy z podłogi. On wyszedł z pokoju, żeby mogła się
przebrać i razem poszli do jej domu. Tam ona się przygotowała, nałożyła
trochę makijażu i zmieniła ciuchy. Kiedy znowu zeszła na dół, zobaczyła
swojego ojca i Luke'a przy stoliku, jak piją kawę i śmieją się.
- Okej, jestem gotowa. -
powiedziała, a Luke odwrócił się i uśmiechnął do niej, po czym pożegnał
się z jej ojcem i poszedł za nią do drzwi.
- Okej, pomyślałem, że
moglibyśmy iść na śniadanie, potem ja i chłopaki idziemy zrobić coś jak
małe przedstawienie przed teatrem, a w międzyczasie możemy po prostu
posiedzieć. - powiedział, na co ona uśmiechnęła się i przytaknęła.
- Brzmi świetnie. - powiedziała, więc poszli na parking i małe śniadanie.
---------
- Wszystkiego
najlepszego, Blaze! - wykrzyknęli chłopcy tak szybko, jak otworzyli
drzwi, ona zaśmiała się i podziękowała, przytulając trójkę wysokich
nastolatków.
- Dzięki, chłopaki. - powiedziała, kiedy razem z Lukiem stała w drzwiach.
- Więc, właśnie graliśmy w gry. - powiedział Calum, a ona przytaknęła, siadając na kanapie, naprzeciwko telewizji.
- Zakładam, że mogę cię pokonać. - uśmiechnęła się, a oni potrząsnęli głowami i podali jej konsolę.
Zrobiła to.
----------
Później tej nocy, kiedy
tylko się ściemniło, chłopaki rozłożyli wielki koc na ogrodzie i
rozstawili projektor. Michael zaoferował się, że przyniesie parę
materacy. Po ułożeniu wszystkiego, Blaze wybrała film razem z nimi. Nie
spali całą noc, oglądając filmy i po prostu się bawić. Z pewnością można
powiedzieć, że jej osiemnaste urodziny były tymi, które najbardziej
zapamięta.
To były pierwsze urodziny, które obchodziła z Lukiem Hemmingsem.
To opowiadanie jest świetne! :3 czekam na nexty :D pozdrawiam i życzę weny ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe opowiadanie !
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie- i twoje tłumaczenie go, ale to już wiesz, bo ciągle chyba o tym wspominam :) Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńDlaczego już nie dodajesz rozdziałów.? Ja muszę wiedzieć co dalej. Błagam, wróć i tłumacz dalej /Alex
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, rozdział jest ciekawy i czekam na więcej. Nieco krótkie, ale każdy ma swój styl :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie:
http://29-tattoos.blogspot.com/