- Mamo! Zrobisz nam kanapki? - Blaze zatrzepotała rzęsami do swojej matki, ale ta tylko potrząsnęła głową.
- Wybacz, kochanie. Idę teraz do Jennie.
- Akurat w tym momencie? - spytała Blaze a Luke spojrzał na dramatyzującą dziewczynę, która pochylała się w jego stronę.
- Akurat w tym momencie.
- Kto nas nakarmi? - zawodziła, a jej matka wywróciła oczami.
- Wyjdźcie. - powiedziała, wychodząc przez drzwi.
- Więc wyjdźmy.
- Okej. Gdzie chcesz iść? - spytał Luke, a Blaze wzruszyła ramionami.
- Do Olive Garden*! - krzyknęła, a Luke złapał swoje kluczyki.
- Chodźmy. - powiedział i
ona otworzyła drzwi, biegnąc do jego samochodu. On wywrócił oczami,
zamykając drzwi i również idąc do auta.
****
- Co chcesz zjeść? - spytał jej, a ona wzruszyła ramionami.
- Pewnie po prostu spaghetti. - powiedziała, gdy on potwierdził.
- Tak, tutaj jest z
czego wybierać. - powiedział, na co ona przytaknęła. Więc, kiedy kelner
przyszedł, oboje zamówili spaghetti. Kiedy dostali jedzenie, bawili się
nim bardziej niż je jedli.
Wyszli z restauracji śmiejąc się jak idioci.
Wyszli z restauracji śmiejąc się jak idioci.
To był pierwszy raz, kiedy jedli razem gdzieś na zewnątrz.
*Olive Garden- włoska restauracja
Kocham twoje tłumaczenia. Powinnaś napisać coś sama, na pewno bym to czytała! <3
OdpowiedzUsuńA ta historia.. rany..
Choć na razie rozdziały wywołują u mnie wieeelki uśmiech i dłuuuugie "awwww", to na samą myśl o tym, że to już 18 dzień i zostało ich tylko 37 mam łzy w oczach.
Spaghetti♥:)
itisnotourloveaiff.blogspot.com
devilorangells.blogspot.com
Dziękuję :) właściwie piszę coś sama, wydaje mi się, że nawet komentowałaś, Calls After Midnight jest moim autorskim :) na razie nie myśl o końcu,, też nie lubię tego robić :P
UsuńNadrobiłam pozostałe rozdziały. Jeny - uwielbiam to :) Zostało tak niewiele dni do końca... Ale, na razie o tym nie myślę - cieszę się razem z nimi ich towarzystwem :) Oby mieli, jak najwięcej wspólnych chwil :) Nie mogę doczekać się następnych. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń