- Zaśpiewaj dla mnie. - rozkazała Blaze, a on potrząsnął głową.
- Nie.
- Czemu nie? - wydęła wargi, gdy on zachichotał.
- Ponieważ już dla Ciebie zaśpiewałem. - powiedział, podczas gdy ona gapiła się na niego.
- Tak, ale ja dla Ciebie zaśpiewałam, a to liczy się tak, jakbyś Ty powinien zaśpiewać około pięć razy. - powiedziała, na co on się zaśmiał. - Poza tym, ja zaśpiewałam całą piosenkę. - wytknęła mu i pokazała mu język.
- Okej. - zaśpiewał dla niej, ale nie rozpoznała piosenki.
- Co to była za piosenka? Lubię ją. - powiedziała, na co on się zarumienił.
- Napisałem ją. - mruknął, a ona się wyszczerzyła.
- Cóż, lubię ją! - wykrzyknęła, a on zachichotał. Tak spędzili resztę dnia, śmiejąc się, śpiewając, i Luke czuł się kompletny, jak zawsze przy niej. Jakby wszystko było z nim w porządku.
To był pierwszy oficjalny raz, gdy Luke dla niej zaśpiewał.
Uwielbiam to :) Naprawdę. Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów. Mam nadzieję, że oni będą razem!
OdpowiedzUsuń