Tego dnia, po tym, jak
Blaze opuściła park, poszła prosto do sklepu. Trzymając banknoty, które
mama dała jej przed szkołą do kieszeni, złapała wózek i chodziła po
alejkach. Była prawie na końcu swojej listy, kiedy wysoki blondyn
przyciągnął jej wzrok.
- Luke! - wykrzyknęła przez alejkę, gdy on odwrócił się do niej, zanim uśmiech urósł na jego ustach.
- Hej Blaze.
- Co tutaj robisz, Hemmings? - spytała, a on wywrócił oczami.
- Och, no wiesz. Zakupy. - powiedział, a ona poczuła, jak jej policzki zaczynają robić się czerwone.
- Och, tak. Jasne. Oczywiście. - zachichotał. - Chcesz dokończyć zakupy ze mną? - spytała, a on przytaknął.
- Jasne.
To był pierwszy dzień, kiedy widziała Luke'a Hemmingsa poza parkiem.
Wspaniałe ❤ Czekam na kolejny ❤
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudne :) Nie mogę doczekać się kolejnych tłumaczeń tego opowiadania :) Pozdrawiam i wytrwałości w dalszej pracy życzę, bo naprawdę świetnie tłumaczysz :)
OdpowiedzUsuń